ODWIEDZINY
na dłoni usiadł mi anioł miłości
niczego nie mówił -milczał
przed sobą serce miał małe
i słodko się do mnie uśmiechał
tak cicho - szeptałam do niego,
dlaczego mnie dziś odwiedził
nie chciał mi nic powiedzieć,
patrzył w moje oczy
w sercu moim jest pustka
nie czuje radości dziś
jednak patrząc mu w oczy
potokiem wylały się - łzy słone
płakałam w ciszy w pokoju
nikomu ich nie pokazałam
aniołek patrzył tak na mnie
choć może długo to trwało
gdy wypłakałam wszystkie żale z serca
jakie skrywałam
aniołek podał mi serce z którym przyszedł
powiedział czas teraz na zmiany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz